Szkoła w Sokołówku mogła powstać dzięki fundacji właściciela majątku Sokołówko, którym był w drugiej połowie XIX wieku Tomasz Klonowski, ziemianin o szlacheckich korzeniach. Umierając w 1899 roku zapisał on cały 438 morgowy majątek na rzecz szkoły rolniczej dla młodzieży wiejskiej. Tomasz Klonowski był pierwszym na Mazowszu Północnym ziemianinem, który przekazał społeczeństwu w 1899 roku tak duży majątek, w którym miała powstać ludowa szkoła rolnicza, dla dzieci wiejskich. Wartość majątku w chwili zapisu wynosiła 105.000 rubli.
Tomasz Klonowski – urodził się 24 lutego 1850 r. w majątku rodzinnym w Kownatach Wojnowych. Rodzicami jego byli Paulina z Dramińskich i Wincenty Klonowscy. W młodości dużo podróżował m.in. do Rosji carskiej, gdzie nie tylko wiele się nauczył, ale również zarobił pieniądze, dzięki którym po powrocie mógł w 1874 roku kupić podupadły majątek Sokołówko. Majątek Sokołówko odkupił od Józefa Łempickiego na publicznej licytacji za 11.000 rubli srebrem i na mocy wyroku adjukcyjnego Trybunału Cywilnego Płockiego z dnia 29 sierpnia/10 września/ 1874 roku został wpisany jego właścicielem. Majątek liczył 14 włók, czyli ok. 235 ha. Gospodarował tym majątkiem przez 25 lat, aż do 1899 roku. Zdobyta wiedza i umiejętności sprawiły, że wkrótce Tomasz Klonowski przekształcił Sokołówek w doskonale zarządzane i przynoszące spore dochody gospodarstwo.Tomasz Klonowskibył człowiekiem o rozległych zainteresowaniach i pozytywistycznych poglądach. Jego dworek w Sokołówku był domem otwartym dla myśli postępowej. W dworku gościła zarówno młoda inteligencja o szlacheckim pochodzeniu jak i ludzie związani z życiem społecznym dyskutując o sposobach wyjścia z zapaści ekonomiczno-gospodarczej ziem polskich zniewolonych przez zaborców.
Żoną Tomasza Klonowskiego, była Maria Dramińska pochodząca z przesiedlonej do Warszawy szlacheckiej rodziny sądowniczej. Klonowski zaś, był reprezentantem szlachty zaściankowej, nie różniącej się sposobem gospodarowania od chłopów. Wyróżniał się on jednak odmiennym sposobem pojmowania powinności obywatelskich. Dostrzegał nędzę i ciemnotę panująca na wsi. Istotne znaczenie miała dla Klonowskiego znajomość z ciechanowskim lekarzem – Franciszkiem Rajkowskim, uczniem Tytusa Chałubińskiego, który porzucił świetnie zapowiadającą się karierę medyczną w stolicy, decydując się na niesienie pomocy lekarskiej na prowincji oraz działalność filantropijną i społeczną w rodzinnych stronach.
Tomasz Klonowski wraz z Franciszkiem Rajkowskim doskonale rozumieli ideały pozytywistycznej pracy u podstaw i pracy organicznej, których celem byłaby likwidacja analfabetyzmu oraz rozbudzenie świadomości klasowej i narodowej wśród chłopstwa.Obajbyli zgodni, co do tego, żeszkolnictwo rolnicze było najlepszą formą urzeczywistniania tych haseł. W oświacie najuboższej części społeczeństwa obaj upatrywali szansę na zmiany wsi.
Klonowscy byli małżeństwem bezdzietnym. Fakt ten w dużej mierze zaważył na losach Sokołówka. Państwo Klonowscy postanowili przeznaczyć cały swój majątek ziemski na utworzenie w nim szkoły dla dzieci wiejskich, wywodzących się z chłopskich rodzin. Zadaniem szkoły, miało być wykształcenie młodzieży, która pozostanie na wsi, ale będzie gospodarować inaczej niż ich ojcowie.
W sporządzonym testamencie Tomasz Klonowski zastrzegł, że jego majątek nie może przejść w niczyje prywatne ręce, a hipoteka majątku nigdy nie może być obciążona żadnymi zobowiązaniami. Tomasz Klonowski pragnął aby Sokołówek nie był niczym innym jak tylko domem postępu i wiedzy, aby szkoła w Sokołówku kształciła młodych ludzi, którzy wyniosą z niej konkretną wiedzę. Klonowski obawiał się jednak, czy uda się uzyskać zgodę władz carskich na utworzenie rolniczej placówki oświatowej. W testamencie pojawiło się więc zastrzeżenie, że w przypadku gdyby rząd carski nie wyraził zgody na utworzenie szkoły majątek Sokołówko miał przejść na własność instytucji szerzącej wiedzę i popularyzującej ją, jaką była Kasa Pomocy Naukowej Józefa Mianowskiego.
Na kuratora zapisu Tomasz Klonowski wyznaczył dr Franciszka Rajkowskiego, który z właściwą sobie charyzmą i zapałem podjął się tego trudnego zadania zorganizowania i wybudowania szkoły, napotykając po drodze na ogrom utrudnień nie tylko ze strony zaborcy, ale również ze strony zachowawczych kręgów ziemiańskich. Dr Rajkowski czynił starania u władz rosyjskich o zezwolenie na powołanie takiej polskiej szkoły rolniczej, ale bez rezultatu. Gdy uświadomił sobie, że nie wybuduje i nie utrzyma szkoły tylko z dochodu z majątku, powołał fundację w skład której wchodzili postępowi wówczas ludzie m.in. Jan Konopnicki, Jadwiga Dziubińska, Regina i jej mąż Marcjan Zienkiewicz. Franciszek Rajkowski energicznie zabrał się za budowę budynku szkoły. Według planu miał to być budynek przestronny, z pracowniami, gabinetami i przestronnymi salami wykładowymi. Powstał też Komitet Opiekuńczy Szkoły w którym najważniejszą rolę pełniła jego sekretarz – Regina z Rajkowskich Zienkiewiczowa. Niestety dr Rajkowski nie doczekał otwarcia szkoły – zmarł na zawał serca w przeddzień otwarcia szkoły w październiku 1908 roku. Zgodnie z wolą Klonowskiego funkcje wykonawcy, egzekutora testamentu przejął brat doktora, Władysław Rajkowski, bo jedyny żyjący syn doktora miał zaledwie 5 lat. Władysław Rajkowski był aptekarzem, mieszkał w Kazimierzu nad Wisłą, przyjeżdżał w miarę możności, ale tak naprawdę pracami kierowała Regina Zienkiewiczowi. Państwo Zienkiewiczowie zasilali też kasę szkoły finansowo. Pani Regina – szczupła, drobna kobietka, o niezwykłej sile wewnętrznej traktowała Sokołówek jako pasją swojego życia. Bezinteresownie pomagała przy organizacji kursów, opracowywaniu programów nauczania a przede wszystkim propagowała szkołę na łamach prasy.
Po wielu perypetiach szkoła została otwarta 15 listopada 1909 roku pod nazwą „Sielsko-Choziajstwiennaja Fierma im.T. Klonowskogo” z językiem polskim jako wykładowym na zajęciach praktycznych. Do szkoły początkowo przyjmowani byli synowie chłopów, mający 18 lat, umiejący czytać i pisać. Nauka była bezpłatna, pobierano tylko czesne 5 rubli, a od 1912 roku – 7 rubli miesięcznie na wyżywienie i mieszkanie.
Do I wojny światowej szkołę ukończyło 200 słuchaczy. Szkoła w Sokołówku nie tylko przygotowywała do pracy w gospodarstwie, ale też dawała podstawy ogólnego wykształcenia. W procesie kształcenia zwracano też uwagę na kształtowanie świadomości narodowej. Wykładowców i instruktorów prowadzących zajęcia z młodzieżą dobierano starannie. Wśród osób prowadzących zajęcia znaleźli się ludzie nie tylko o wysokich kwalifikacjach zawodowych, lecz również o wysokiej kulturze duchowej, o nastawieniu patriotycznym i ludowym. Należeli do nich między innymi: Jadwiga Dziubińska, Maksymilian Malinowski, Stanisław Wojciechowski – późniejszy prezydent RP, Aleksander Świętochowski, Marcin Kacprzak, Alfons i Eugenia Erdmanowie, Marcjan Zienkiewicz, czech Zdenek Gayer, Ludwik Krzywicki, Aleksandra Bąkowska, Irena Kosmowska, Stefania Sempołowska.
W okresie międzywojennym ukończono budowę głównego budynku szkoły, w którym znalazłysiedzibę Uniwersytet Ludowy dla dziewcząt, Seminarium dla Nauczycielek Szkół Rolniczych, kursy męskie i przedszkole. Sokołówek w okresie międzywojennym stał się ważnym ośrodkiem oświaty rolniczej o zasięgu krajowym. Szkoła w okresie międzywojennym przekształciła się w szeroko promieniujący poza granice regionu ośrodek kultury i edukacji rolniczej. W szkole prowadzono kursy rolnicze dla osadników wojskowych, mających zasiedlać wschodnią część Polski po I wojnie światowej, kursy dla dziewcząt, kursy mleczarskie. Z Sokołówka wyszło wielu wybitnych działaczy okresu międzywojennego m.in. Piotr Sobczyk – prezes Zjednoczonych Izb Rolniczych i poseł na Sejm, Wojciech Sosiński – poseł na Sejm, Stanisław Kielak – vice marszałek Sejmu, Kajetan Sawczuk – znakomity poeta chłopski. Wszyscy absolwenci wyróżniali się w swoim środowisku wyższym poziomem gospodarowania, większym uspołecznieniem oraz wyższą kulturą osobistą.
Wysoką ocenę wystawił Sokołówkowi prezydent Ignacy Mościcki, który gościł w szkołach w 1930 roku. Po zapoznaniu się z funkcjonowaniem szkoły nazwał ją: ,,Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego Ziemi Ciechanowskiej jako że żadna inna nie dorównuje jej rozmachem ,wielkością wykładanych przedmiotów i swoim zasięgiem oddziaływania” .
II wojna światowa niestety położyła kres istnienia tej placówki oświatowej. W Sokołówku powstała jedna z baz Luftwaffe, lotnisko i ośrodek szkolenia pilotów. Opuszczając, to miejsce hitlerowcy wysadzili wszystko w powietrze. Szkoły nigdy nie reaktywowano mimo ogromnych wysiłków córki Franciszka Rajkowskiego – Reginy Zienkiewiczowej, głównej patronki Sokołówka od 1909 roku.